Autor: Anna Dembowska
Tytuł: Pod powierzchnią
Wydawnictwo: Edipresse
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 320
Gatunek: thriller
Maria Byszewska bada sprawę zaginięcia czteroletniego
Kacpra. Jeszcze zanim komisarz zdąży sprawdzić wszystkie tropy, uwaga policji
zostaje przekierowana na następne porwanie. Czy coś łączy te wydarzenia?
“Pod powierzchnią” to najlepszy dowód na to, jak łatwo
jest coś ukryć. W tym przypadku tajone były sekrety i krzywdy. Możliwość ich
odkrycia połączona zostaje z zaginięciem dwóch chłopców. Taka fabuła pozostawia
autorowi wielkie pole manewru i możliwość rozwinięcia skrzydeł. Moim zdaniem
autorka poradziła sobie z takim wyzwaniem znakomicie.
Powieść inspirowana została telewizyjnym serialem, o
tym samym tytule. Nie miałam okazji, by go obejrzeć, ale historia okazała się
dla mnie na tyle interesująca, by poznać ją na kartkach książki. Prawdę mówiąc
byłam zdumiona, jak składnie i umiejętnie przedstawiono poszczególne wątki.
Powieść rozpoczęła się mocnym akcentem i w moim odczuciu do końca nie straciła
rozmachu.
Autorka dzieli kolejne rozdziały między sprawy, na
których skupiła się cała uwaga policji. Zniknięcie dwojga dzieci, dzień po
dniu. Jak wiele mają ze sobą wspólnego te wydarzenia? Czy porwania dopuścił się
ten sam sprawca? Jakie były jego motywy? Zagłębiając się w tę opowieść mamy
szansę z jednej strony uczestniczyć w solidnym policyjnym śledztwie, a z
drugiej powoli i stopniowo poznawać psychikę sprawcy. Takie połączenie wątków
sprawia, że lektura się nie dłuży, a tempo czytania staje się zawrotne.
Dembowska przedstawiła tę historię w sposób zajmujący,
udowadniając, że rzeczywiście można trafić na interesujący polski thriller,
choć czasami nie wydaje się to wcale łatwe. Czytałam, myślałam, szukałam
sprawcy i próbowałam go zrozumieć, nie zastanawiając się nad liczbą stron i nie
żałując poświęconego jej czasu. Choć nie od początku poznałam się na wartości
książki, zakończyłam jej lekturę z poczuciem, że może i po ten serial warto by
sięgnąć.
Pozytywne odczucia wywołało we mnie także ukazanie
pracy policji i wykreowanie sylwetek jej przedstawicieli. Nie lubię, kiedy w
tego typu książce zbyt wiele miejsca zostaje poświęconego wątkom osobistym i
życiu prywatnemu śledczych. Ale w tym przypadku wszystkiego było dokładnie
tyle, ile trzeba. Szczególnie, że główna bohaterka okazała się postacią
intrygującą, z przeszłością. Za takimi zawsze przyjemniej się podąża.
Dembowska ma przyjemny, nieskomplikowany styl. Pisze
lekko, pozwala się zaangażować. Dzięki temu książka wypada jeszcze lepiej w
oczach czytelnika.
„Pod powierzchnią” to dobrze skonstruowana i napisana
powieść. Warto poświęcić jej jesienne popołudnie.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Edipresse.
Bardzo lubię tego typu thrillery, więc chętnie przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńWpadła mi w oko już w zapowiedziach wydawnictwa.
OdpowiedzUsuń