Autor: Kelsey Miller
Tytuł: Przyjaciele
Wydawnictwo: SQN
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 380
Gatunek: literatura faktu
“Przyjaciół” obejrzałam z wielką przyjemnością, jeden
sezon po drugim. Z dużym zapałem podążałam śladem sześciorga młodych ludzi,
których zabawne, ale również bardzo życiowe perypetie, działały na mnie niczym
magnes. Co jakiś czas zresztą wracam do nich w czasie obiadu czy chłodnymi
wieczorami na poprawę humoru. Kiedy tylko zobaczyłam powieść Kelsey Miller i
pomyślałam o możliwości poznania kilku smaczków z życia bohaterów, nie
zastanawiałam się ani przez chwilę.
Autorka książki postarała się, by ta książka odnosiła
się do serialu, jednak nie napisała jej w taki sposób, by poszczególne wątki
streszczać. Odniosłam raczej wrażenie, że starała się zwrócić uwagę czytelnika
na konkretne elementy i nakłonić go do pewnych przemyśleń. Taki był mój odbiór
tej książki i wydaje mi się, że nie będę w tej opinii odosobniona.
Nigdy na przykład nie zastanawiałam się nad osobami
odpowiedzialnymi za produkcję, tymi, które stoją po drugiej stronie kamery. Nie
zdawałam sobie sprawy, jak ważną odegrali oni rolę. Kelsey pozwala nam rzucić
okiem na twórców, od których to wszystko przecież się zaczęło. Choć uwielbiam
ten serial, nigdy również nie próbowałam dowiedzieć się, jak do obsady
dołączyli poszczególni aktorzy oraz jak wyglądała ich ścieżka kariery, a
uwierzcie mi, że to naprawdę ciekawy wątek.
Miller pokazuje nam wszystko od nieco innej strony. Jej
„Przyjaciele” to ciekawy zbiór informacji oraz różnorodnych anegdotek i
ciekawostek. Wydawało mi się, że z każdym rozdziałem jestem jeszcze bliżej
serialu i sześciorga bohaterów. Dowiadywałam się istotnych rzeczy o twórcach
oraz samych aktorach. A fakty te były jak najbardziej pozytywne. Często także
zabawne i urocze.
Nie byłam pewna, czy taka książka może rzeczywiście
wnieść coś nowego. Bo czego jeszcze nie słyszeliśmy o „Przyjaciołach”? Czego
nie można wyszperać w internecie? Okazuje się, że jednak są takie rzeczy. Ta lektura
to po prostu czysta czytelnicza przyjemność dla wszystkich fanów.
Warto dodać, że Miller bardzo przyłożyła się do
napisania tej książki. Zebrała wiele cennych informacji, opublikowała zdjęcia. Przemyślała
i dopracowała całość, tworząc lekkie, dobrze napisane czytadełko, które po
prostu musi się sprawdzić. Po części także dlatego, że to trochę historia o nas
samych i wpływie, jaki ma na nas to, co czytamy i oglądamy każdego dnia.
Książkę otrzymałam w ramach współpracy z serwisem www.czytampierwszy.pl.
Mój ulubiony serial, więc książkę oczywiście też czytałam :)
OdpowiedzUsuńKsiąża już czeka na mnie i jest następna w kolejności do przeczytania. Oczekuję od niej właśnie anegdotek z drugiej strony kamery. Więc tym bardziej nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
recenjze-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com
Ja nie jestem fanką serialu, więc raczej po książkę nie sięgnę. 😊
OdpowiedzUsuńDopiero zaczęłam przygodę z serialem, na razie mnie nie wciągnął, ale może z kolejnymi odcinkami się to zmieni...
OdpowiedzUsuńJa jestem mega fanką serialu i ta książka to super rzecz dla fanów Friends! :D
OdpowiedzUsuń