Autor: Karen M. McManus
Tytuł: Dwoje dochowa tajemnicy
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 360
Gatunek: thriller
Nie mieli pojęcia, co ich czeka po przeprowadzce. Nie
spodziewali się, że już pierwsza noc przyniesie tak mroczne wydarzenia. Elery i
Ezra nigdy nie dowiedzieli się, co w tym miejscu przed laty spotkało ich
ciotkę. A to dopiero pierwszy z dobrze ukrywanych sekretów…
Echo Ridge to maleńka miejscowość. Taka z gatunku
tych, w których każdy zna każdego i nikt nie ma prawa do prywatności. Tym bardziej
dziwi, że w tym właśnie miejscu niektórym udało się ukryć kilka sekretów.
Tajemnic mrocznych i latami niewychodzących na światło dzienne. Czy w przypadku
tego typu lektury może być coś bardziej kuszącego niż możliwość odkrycia
niepokojących niewiadomych?
Z wielką przyjemnością i nie mniejszą ciekawością
podążałam śladem McManus, brnąc przez kolejne strony powieści. Uwielbiam takie
miejsca jak Echo Ridge, okraszone duszną atmosferą i niepozwalające na poczucie
spokoju. Dołujące, dziwne, niebezpieczne, w których nic nie jest takie, jak
pozornie się wydaje. A kiedy dołożymy do tego przeszłość i wszystkie trupy
chowane w szafie, otrzymujemy genialny, a przy tym prosty przepis na
interesujący i przystępny thriller.
„Dwoje dochowa tajemnicy” to powieść, w której sporo
się dzieje, a która nie przytłacza liczbą wątków i szczegółów. Widać, że
autorce nie zależy, by zaszokować czytelnika i brutalnie przelewać krew. Nie.
McManus buduje napięcie podpierając się drobiazgami. Podejrzane zachowanie
bohaterów, niewyjaśnione tajemnice, dziwne domysły, szeptane do ucha
podpuszczenia i ciche niedopowiedzenia. W taki subtelny sposób buduje akcję,
dając nam do myślenia i zapraszając do udziału w prowadzonej przez siebie grze.
Bardzo dobrze wspominam poprzednią książkę autorki-
„Jedno z nas kłamie”- i przyznam szczerze, że dość długo sądziłam, że to tamten
tytuł jednak był lepszy. Choć czytało mi się dobrze, nowa powieść nie wywierała
na mnie takiego wrażenia, jak ta pierwsza. Tymczasem im bliżej finału, tym
więcej się dzieje. Można by wręcz odnieść wrażenie, że w drugiej części
powieści pojawia się więcej zagadek i pytań, niż rozwiązań. Wzrasta tempo,
autorka koryguje bieg akcji, a my czujemy, że najlepsze zostało nam na koniec.
Uznanie należy się autorce również za pomysł na
przedstawienie fabuły. Narracja dwutorowa, z męsko- damskiego punktu widzenia,
sprawia, że całość staje się ciekawsza i bardziej urozmaicona, szczególnie,
kiedy przekonamy się, kim są narratorzy i co mają nam do zaoferowania. Szybko
okazuje się bowiem, że to naprawdę interesujące postacie. Wnikliwe,
podejrzliwe, a przy tym jeszcze uroczo naznaczone młodym wiekiem.
„Dwoje dochowa tajemnicy” to bardzo lekki i przyjemny
thriller. Składa się na to kilka elementów, które ładnie się zgrywają i
dopełniają. Styl autorki sprawia, że powieść czyta się błyskawicznie i
przyjemnie. McManus pisze lekko, zajmująco, nieskomplikowanie, w sposób
przyjazny czytelnikowi. Młodzieżowa narracja i osadzenie fabuły książki w szkole
średniej nadają powieści jeszcze większej lekkości.
Nowa powieść autorki spełniła moje oczekiwania,
dostarczając mi rozrywki i możliwości podążania tropem przemyślanej i
wieloletniej intrygi. Bardzo chętnie sięgam po podobne powieści, co Wam również
polecam.
Za przesłanie powieści do recenzji dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Książka idealnie wpisuje się w moje gusta czytelnicze, także zapisuję sobie tytuł. 😊
OdpowiedzUsuń"Jedno z nas kłamie" wspominam miło, także na pewno sięgnę także po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak dobry thriller, więc na pewno przeczytam ;)
OdpowiedzUsuń