środa, 29 marca 2017

Co ukryły dziewczęta?




Autor: Camilla Way
Tytuł: Obserwując Edie
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 328
Gatunek: thriller psychologiczny







Pewnego dnia na progu Edie pojawia się Heather, osoba, której miała nadzieję już nigdy nie spotkać. Była najlepsza przyjaciółka, powierniczka mrocznych tajemnic, cień przeszłości. Co wydarzyło się między tymi kobietami? Czego od Edie oczekuje dawna znajoma? 

Przeszłość nigdy nie pozwala o sobie zapomnieć. Edie i Heather wiedzą o tym najlepiej. Połączyła je tajemnica, w której cieniu muszą teraz żyć. Każdego dnia mierzą się ze wspomnieniami, wciąż nie mogąc zrozumieć, jak mogły wplątać się w taki koszmar i pozwolić by osnuł je tak głęboki mrok. Camilla Way już na początku książki chętnie dzieli się z nami obecnością rujnującego sekretu, jaki dzielą te młode kobiety, ale nie spieszy się z wyjawieniem nam prawdy. A my czekamy, coraz bardziej niecierpliwie pragnąc się dowiedzieć, co się wydarzyło, która zawiniła i co w tym przypadku oznacza uwierające jak cierń słowo zdrada.

Podążając za autorką nurzamy się w nieciekawej przeszłości, przyjmując na siebie okrucieństwo, przemoc i brutalność. I to zastanawia, i boli, i pobudza do snucia refleksji, zwłaszcza, że dotyczy ludzi tak młodych, a tak przesiąkniętych na wskroś złem, tak przedwcześnie dojrzałych i zepsutych. Way ukazuje nam dwie płaszczyzny- przeszłość widzianą oczami Heather i teraźniejszość przedstawianą przez Edie. Dawniej dziewczyny były najlepszymi przyjaciółkami, dziś ich więź aż iskrzy od nierozładowanego napięcia, wielkiego żalu i krzywd, których nie sposób zapomnieć oraz wybaczyć. Autorka powoli wprowadza nas w świat, który niekoniecznie chcielibyśmy poznać, ze wspomnień budując obraz niegodnej pozazdroszczenia przeszłości. Uwielbiam taki sposób prowadzenia narracji, kilka bohaterów składających naprzemiennie układankę w całość, przerywanie opowieści kolejnymi rozdziałami budzącymi w nas napięcie i emocje.

A trzeba przyznać, że Way odnajduje się w budowaniu nastrojowej i klimatycznej atmosfery jak nikt inny. Obiecuje sekrety, ale trzeba na nie poczekać. Czujemy całym sercem, że coś między bohaterkami nie gra, ale musimy poczekać, żeby dowiedzieć się, co to takiego. A kiedy pochłania nas opowieść jednej z dziewczyn, autorka gwałtownie ją przerywa nowym wątkiem, który okazuje się niemniej interesujący. Mocno zaintrygowała mnie ta powieść, a fabuła skupiająca się na ewidentnie toksycznej relacji przyciągała i sprawiała, że nie miałam ochoty wypuścić tej książki z rąk, ani na chwilę.

Eddie i Heather różnią się jak woda i ogień. Różniły się zawsze, od początku znajomości, stopniowo przeradzającej się w uczucie dziwne, niepokojące i toksyczne. Ta relacja zastanawia, zadziwia, szokuje, a przez to jeszcze bardziej angażuje nas w lekturę. Bohaterki zostały bardzo dobrze zarysowane, obydwie budzą silne emocje, zmuszają do zajęcia stanowiska i głośnego opowiedzenia się za jedną lub drugą. Co jednak najciekawsze, z czasem przekonujemy się, że nasze wyobrażenia na ich temat w ogóle w tej sytuacji nie pasują. Way obraca akcję o 180 stopni, sprawiając, że na całą ich relację musimy spojrzeć z innej perspektywy, a nasza opinia gwałtownie się zmienia. Na próżno więc doszukiwać się tutaj bieli i czerni, warto natomiast przygotować się na kontrasty, różnorodność i przewrotność.

Mówiąc krótko- jestem tą książką oczarowana. Ostatnio z wielką przyjemnością zaczytuje się w powieściach mrocznych, tajemniczych, ukazujących czające się w człowieku zło i mrok, a ta książka w sposób kompletny wyczerpuje moje zainteresowanie tematem. Przyciąga, zatrzymuje, popycha ku zakończeniu. A czyta się szybko, lekko, niepostrzeżenie. Chętnie poczytałabym dłużej, nakłoniła autorkę do skonstruowania kolejnych rozdziałów, ale byłoby to zupełnie niepotrzebne. Okazuje się, że 300 stron wystarczy by napisać świetny thriller psychologiczny.

Za możliwość poznania książki dziękuję portalowi Sztukater. 

14 komentarzy:

  1. Będę ją miała na uwadze, choć na razie mam co innego do czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię książki, które są mroczne i klimatyczne. Dopisze ją sobie do listy książek, które chciałabym przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To jedna z najbardziej intrygujących mnie nowości wydawniczych ostatnich miesięcy. MUSZĘ poznać tę historię!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również ostatnio coraz częściej krążę po mrocznych stronach thrillerów i zaczyna mi się to bardzo podobać 😊 Także koniecznie muszę sięgnąć też po tą książkę - wydaje się bardzo ciekawa, i ma ładną okładkę 😉
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją na swojej liście :) bardzo mnie intryguje, a poza tym to moje klimaty więc to tylko kwestia czasu kiedy będzie w moich łapkach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem po lekturze i bardzo podobała się mi. Naprawdę fajna historii. Przekonała mnie stanowczo do thrillerów.

    OdpowiedzUsuń
  7. zastanawiaja sie i czytajac dochodze do wniosk uze chce czytac :D wiec zostala mkupiona hehe pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czuję się zachęcona do jej przeczytania:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie mroczne klimaty nie są dla mnie :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale mnie zachęciłaś - i to bardzo, bardzo mocno :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kryminały i wszelkie im podobne pozycje to coś, po co sięgam najczęściej, więc z wielką chęcią przeczytałabym i ten, tym bardziej, że go polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapisuję tytuł. Z chęcią poznam ową historię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka nie w moich klimatach, ale innym może się podobać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ah,,, następna świetna książka, którą chciałabym przeczytać, kiedy ja nadrobię czytelnicze braki :D Gdyby tak rozciągnąć dobę..

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)