Autor: Siobhan Vivian
Tytuł: Fatalna lista
Wydawnictwo: Feeria Young
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 384
Gatunek: literatura młodzieżowa
Każdego roku, na tydzień przed jesiennym balem,
ściany liceum zostają oklejone listą prezentującą nazwiska najpiękniejszych i
najbrzydszych dziewczyn z każdego rocznika. Nikt nie wie, kto jest
odpowiedzialny za tworzenie listy, z pewnością jednak na zawsze zmienia ona
życie wybranych.
Z autorką powieści spotkałam się już przy okazji
świetnej powieści „Ból za ból”, którą napisała w duecie ze swoją przyjaciółką. Przepełniona
ciekawością i dużymi oczekiwaniami sięgnęłam po „Fatalną listę”, spodziewając
się książki przynajmniej tak samo dobrej jak czytana przeze mnie poprzednio. Z
radością i satysfakcją przyznaję, że nie zawiodłam się.
Cztery roczniki, a w każdym z nich najpiękniejsza i
najbrzydsza. Na początku obawiałam się, że wprowadzenie ośmiu bohaterek może
spowodować duże zamieszanie i chaos, a tym samym utrudnić lekturę powieści. Ale
nic takiego się nie wydarzyło. Wszystkie dziewczyny są charakterystyczne,
wyraziste i pełnokrwiste. Każda z nich się wyróżnia i stanowi mocny kontrast
dla innych bohaterek. Wraz z zagłębianiem się w akcję powieści czytelnik szybko
wyrabia sobie o nich opinię, część darzy sympatią, część niechęcią, niemożliwym
jest jednak pozostanie obojętnym. Z czasem postacie dziewcząt zaczynają się
również w pewien sposób łączyć, uzupełniać, kształtować wzajemnie swoje dalsze
losy. Naprawdę jestem pod dużym wrażeniem, jak zgrabnie autorce udało się
wykreować tyle różnorodnych postaci i wpleść je w prostą, a zarazem niebanalną
akcję książki.
Mówią, że wygląd to nie wszystko, że liczy się
wnętrze. Tylko czy faktycznie? I czy dla każdego? Młodość kieruje się swoimi
zasadami, a jedną z nich bezsprzecznie stanowi fakt, że każda dziewczyna, czy
przyzna się do tego głośno czy nie, pragnie poczuć się piękna i wyjątkowa i
często potrafi posunąć się naprawdę daleko, by to poczuć. Nie inaczej jest z
bohaterkami książki. Lista zmienia życie każdej z nich. I ślicznotek i brzydul.
Te pierwsze obok zadowolenia poczują presję, zagrożenie, zazdrość. Tym drugim
zacznie towarzyszyć zdumienie, złość czy chęć utarcia innym nosa. Sięgając po
tę książkę spodziewałam się historii raczej prostej w przekazie, niespecjalnie
wyszukanej, nastawionej na rozrywkę, a nie na ważne puenty czy morały. Tymczasem
opowieść ta wywołała we mnie wiele emocji, wśród których prym wiodły
niedowierzanie i rozczarowanie. Dzięki niej przekonałam się, że każda kobieta
pragnie poczuć się piękna i że nie ma w tym nic złego czy dziwnego.
Historia została opowiedziana lekko, choć miejscami
wywołuje u czytelnika uczucie napięcia. Czytamy szybko, zdając sobie sprawę, że
autorka zmierza do miejsca, w którym życie bohaterek gwałtownie się zmieni i
prawdopodobnie nie spotka ich nic dobrego. Styl autorki świetnie pasuje do
grupy wiekowej odbiorcy, skłania do refleksji, a jednak nie zatrzymuje
czytelnika i nie wymaga przerw w czytaniu. A czyta się błyskawicznie. Gdybym miała
taką możliwość, chętnie poświęciłabym tej książce całą noc i ta noc
wystarczyłaby na poznanie tej opowieści. Bo poznajemy ją na jednym wdechu,
szalenie pędząc od jednego rozdziału do drugiego.
Ta powieść to najlepszy przykład tego, jak powinna, moim
zdaniem, wyglądać książka młodzieżowa. Lekko napisana, prosta w odbiorze, przyciągająca
bohaterami, a jednak z ważnym przesłaniem, które może czytelnikowi dać do
myślenia. Bardzo polecam.
Za możliwość poznania tej opowieści serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria Young.
Lubie takie lekkie powieści. Muszę niedługo po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, nie wiem...
OdpowiedzUsuńOkładka przywołuje na myśl lekką powiastkę, ale widzę, że książka serwuje także potok wielu emocji. Może kiedyś do niej zajrzę. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńCzytałam sporo recenzji na temat tej książki, chyba wszystkie były pozytywne, więc może w końcu ja też wyrobię sobie swoje zdanie na jej temat :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, jak losy wielu bohaterów się splatają i mamy z tego spójną całość! Widać, że to lekka powieść, choć z morałem. Chętnie bym przy takiej odpoczęła od cięższych książek :D
OdpowiedzUsuń#SadisticWriter
Zainteresowałam się tą książką, widząc ją na profilu wydawnictwa na FB, a teraz widzę, że mogę spokojnie po nią sięgnąć przy najbliższej okazji :D
OdpowiedzUsuńLubie takie lekkie powiesci :) mysle ze Szybko sie za nia zabiore :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
Zaintrygowałaś mnie tą recenzją ♡ Chętnie sięgnę po ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńTaka lista w każdym miejscu zrobiłaby niemale zamieszanie;) Jestem ciekawa tej historii, choć trochę boję się, bo już nie każda powieść dla młodzieży trafia w mój gust.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu książki i na pewno sięgnę po Fatalną listę, pytanie tylko kiedy...? ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie tę książkę i niedługo się za nią zabieram .
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic autorki, ale myślę, że z tą historią się niedługo poznam. :)
OdpowiedzUsuńTa książka od premiery mnie kusiła, ale po Twojej recenzji jestem już pewna, że po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://the-book-huntress-reviews.blogspot.com/
Dawno nie czytałam żadnej książki młodzieżowej, może akurat skuszę się na ,,Fatalną listę".
OdpowiedzUsuń