Jaki był mój marzec? Zdecydowanie zaczytany. Co jednak najważniejsze, w moje ręce nie trafiła żadna słaba książka :)
Konfliktem między plemionami Hutu i Tutsi w Rwandzie zainteresowałam się po obejrzeniu filmu "Hotel Rwanda". Dzięki tej książce mogłam poznać temat nieco lepiej. A jak ładnie ją wydano :)
Za sprawą "Eli, Eli" pierwszy raz zetknęłam się z Wojciechem Tochmanem. To była niesamowita lektura na ważny temat.
"Małe życie" to najtrudniejsza powieść, jaką poznałam w tym miesiącu.Bardzo się przy mniej upłakałam.
"Julia i jej córki" to kolejna fantastyczna książka klubowa.
Lubię sięgnąć po literaturę faktu. Ta książka zdecydowanie była warta poświęconej jej uwagi.
Literatura młodzieżowa to jeden z moich ulubionych gatunków, czyli coś mądrego o pięknie i brzydocie.
Wszystkie pozytywne opinie na temat "Za zamkniętymi drzwiami" nie są w stanie oddać charakteru tej książki.
Od czasu do czasu mierzę się z literaturą rodzimą :)
Dugoni w świetnej formie, czyli kryminał w najlepszym wydaniu.
Mroku ciąg dalszy.
Jestem oczarowana Magdaleną Knedler.
A jaki był Wasz marzec?
Oj "Małe życie" bardzo bym chciała - czaję się na tę książkę od dawna, ale wiem, że nie miałabym na nią czasu. Śliczne zdjęcia Ci wyszły, ale te do "Obserwując Edie" i "Grobu mojej siostry" aż mnie zabolały. Przecież wyginasz im grzbiety! Aż z tego wszystkiego pójdę przytulić moje książki ;)
OdpowiedzUsuńZ tym przytuleniem książek mało mnie nie zabilas, właśnie zakrztusilam się herbatą;p
UsuńMuszę się pilnować z tym, co wypisuję w Internetach! Słowa jednak mogą zabijać :P
UsuńMiałaś sporo lektur w tym miesiącu, super, że żadna Cię nie zawiodła ;)
OdpowiedzUsuńPiękne lektury na cudnych zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńTwój marzec jak widać bardzo udany czytelniczo. Mój był wyjątkowo mało udany. Mimo,że był długi, to książek udało mi się przeczytać mniej niż w poprzednich miesiącach.
OdpowiedzUsuńMaria Panna Nilu pięknie wydana :) Bardzo chętnie sięgnę też po Za jeden wiersz.
OdpowiedzUsuńU Ciebie takie ładne zdjecia, a u mnie tak wszystko jak leci :D Artysta ze mnie zaden to i wyobrazni ni ma :(
OdpowiedzUsuńZazdroszcze pomysłow
Przepiękne zdjęcia. Serce mnie boli widząc takie powyginane grzbiety "Obserwując Edie" i "Grobu mojej siostry". Sporo udało Ci się przeczytać.
OdpowiedzUsuńJest tu parę książek, które mam w planach, ale do tej pory nie przeczytałam żadnej z nich ;) Ale mój marzec był również udany :)
OdpowiedzUsuńPiękny marzec, u mnie było kiepsko z czytaniem :( Twoje zdjęcia są naprawdę cudowne!
OdpowiedzUsuńWspaniały marzec, ciekawe czy kwiecień go przebije, czego oczywiście bardzo życzę. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Takie miesiące bez żadnej słabej książki są najlepsze ;) U mnie też było całkiem, całkiem, choć nie przeczytałam tyle, ile bym chciała. Życzę równie udanego kwietnia :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje zdjęcia, są urocze :)
OdpowiedzUsuńRównież sporo książek czytałam, ale żadnej Twojej nie znam ;-)
OdpowiedzUsuń