Autor: Nora Raleigh Baskin
Tytuł: Zdecydowanie nietypowy
Wydawnictwo: Linia
Rok wydania: 2017
Gatunek: literatura młodzieżowa
Liczba stron: 202
Jason to chłopiec, którego wyróżnia jego choroba. Jego
życie naznaczone zostało autyzmem i już nigdy nie będzie przypominało tego
prowadzonego przez jego rówieśników. Chłopiec wie, jak powinien zachowywać się
przy neurotypowych, nauczono go kilka podstawowych zasad i sztuczek
ułatwiających przetrwanie. Niestety niezwykle ciężko jest opanować zasady,
którymi powinno się posługiwać w jego obecności, by uniknąć napadów złości,
niespodziewanej agresji czy zamknięcia się w sobie. Może dlatego, że Jasona nie
można w ten sposób skategoryzować czy uprościć. Bo on nie przypomina innych
ludzi, jest zdecydowanie nietypowy.
Norę Baskin poznałam za sprawą książki „Ruby po
drugiej stronie”. Dałam się wówczas wciągnąć w świat widziany z perspektywy
nastolatki, a właściwie jeszcze dziecka, choć rzeczywistość ta przepełniona
była dojrzałością, melancholią i tęsknotą za rzeczami, które mogłyby wydawać
się przyziemne i zwyczajne, a jednak dla Ruby okazały się niezwykle cenne.
Zaintrygowana tematem jej najnowszej powieści powtórnie zaangażowałam się w
świat widziany z perspektywy dziecka, autystycznego chłopca.
„Mama myśli, że nie mam uczuć, bo nie mówię zbyt
wiele. Dla mamy czucie emocji i mówienie o emocjach to jedno i to samo. Dla
mnie nie”.
Jason opowiada nam swoją historię szczerze, prosto,
nie unika tematów smutnych, nie zaciera przykrych wspomnień. Podążając za nim,
niezauważalnie pokonujemy kolejne kartki i rozdziały, ale choć czyta się
szybko, to jedna z tych książek, w których łatwo dobrnąć do zakończenia, ale
trudniej uciszyć emocje panoszące się w głowie i nutki żalu goszczące w sercu. Autorka
na zaledwie 200 stronach zmieściła świat chłopca przedwcześnie dojrzałego,
któremu nieobce są niezrozumienie, żal, potrzeba pewnego dopasowania się do
otoczenia i znalezienie swojego miejsca, a także wiążącej się z tym akceptacji
otoczenia. Ta historia bardzo mnie zasmuciła i poraziła swoim realizmem,
szczególnie, że to wytwór wyobraźni autorki- prawdopodobnie poparty naukowymi
faktami, ale jednak.
Nie łatwo jest wczuć się w rolę małego chłopca,
szczególnie tak bardzo odmiennego od jego rówieśników. Oddanie jego uczuć,
zmartwień, potrzeb wydaje mi się zadaniem niesłychanie trudnym, a jednak Baskin
spisała się wzorowo. W tej prostej historii, opowiedzianej dziecięcym językiem,
nic tak naprawdę prostym nie jest. A jednak cieszę się, że po tę powieść
sięgnęłam. I dzięki niej mogłam lepiej zrozumieć świat, z którym nigdy nie
musiałam się zmagać, może przez to jeszcze bardziej dla mnie intrygujący.
Świat, w którym miłość czy przyjaźń nabierają innego wymiaru, a konieczność
zmagania się z każdym dniem okazuje się czasami niewyobrażalnym wyzwaniem.
„Wszyscy mamy coś, na co nic nie poradzimy”.
Opowieść Jasona zrobiła na mnie jeszcze większe
wrażenie, niż poprzednia książki autorki. Mocniej podziałała na moje emocje,
pozwoliła mi rzeczywiście wczuć się w sytuację chłopca, a przede wszystkim
poznać lepiej mechanizmy rządzące ludźmi autystycznymi. Historię tego
nietypowego chłopca z pewnością zapamiętam na dłużej, a jeśli ktoś kiedyś
napomknie przy mnie o tym schorzeniu, z przyjemnością zaproponuję mu tę
lekturę.
Za możliwość poznania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Linia.
Dobrze, że o niej piszesz, bo nie miałam pojęcia o takiej powieści :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej ani o książce, ani o autorce. To na pewno bardzo wartościowa opowieść. Będę ją miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wartościowa lektura, niosąca w sobie wielkie przesłania, bardzo chętnie się w nią zagłębię. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Nie słyszałam jeszcze o tej książce i bardzo dziękuję Ci za to, że uświadomiłaś mnie o jej istnieniu. Tytuł zapisuję!
OdpowiedzUsuń