Dzisiaj, po raz pierwszy, pojawia się na blogu post typu TOP. Od tej pory co jakiś czas będę zamieszczała podobne wpisy. Tymczasem zapraszam Was na poznanie moich 10 ulubionych książek.
Znacie te tytuły?
Które planujecie przeczytać?
Jakie są Wasze ulubione książki?
Znam tylko "Był sobie pies" i zgadzam się - świetna książka :)
OdpowiedzUsuńZnam kilka tytułów ale nie czytałam ich jeszcze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/
Krucha jak lód czeka na mnie w bibliotece ^^
OdpowiedzUsuńBył sobie pies zasługuje na miejsce na tej liście :)
Pozdrawiam, pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com
Niestety kojarze tylko Byl sobie pies i jest ona na mojej liscie czytelniczej. Jiz nie moge sie doczekac kiedy po nia soegne, chociaz poczatkowo nie mialam najmniejszego zamiaru jej zaczynac. Moje ulubione ksiazki to Harry Potter, Oskar i pano Roza, Trylogia Czarnego Maga xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Większości tych tytułów JESZCZE nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńKojarzę kilka z tych tytułów, a szczególnie "Światło, którego nie widać" - tematyka choć tragiczna, zachwycająca w swojej formie. I choć początkowo podczas czytania spodziewałam się czegoś innego, to jedna z lepszych powieści, jakie czytałam. No i czas nadrobić "Był sobie pies". ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem książki "Świat którego nie widać" :) A "Był sobie pies" oglądałam film <3 przepiękna historia. Reszty książek nie znam. :)
OdpowiedzUsuńAle to tylko tyle? Żadnego dopisku, dlaczego ulubione?
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych tytułów nie znam jeszcze.
OdpowiedzUsuńCzytałam jedynie "Kruchą jak lód" - cudowna książka! Na pewno przeczytam jeszcze powieść Chamberlain. :)
OdpowiedzUsuńZ Twojego zestawienia czytałam tylko "Kruchą jak lód" i na ten moment jest to jedna z moich ulubionych powieści autorki. Planuję na pewno przeczytać "Światło, którego nie widać" i "Małe życie" :)
OdpowiedzUsuńPo lekturze "Bez mojej zgody" zakochałam się w twórczości Jodi Picoult, więc na pewno sięgnę po "Krucha jak lód". Czy człowiek o 24 twarzach, to o tym mężczyźnie z zaawansowaną schizofrenią, co przejawiał aż 24 osobowości? :) Jeżeli tak to koniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńCzytałam "Małe życie" (mnie nie zachwyciło; tematyka świetna, ale rozciąganie historii do granic możliwości mnie odstręcza), "Światło, którego nie widać" (tu również bez szału; czytałam wiele historii w podobnych klimatach i chociaż tę doskonale pamiętam, to jednak nie skradła mojego serca), "Był sobie pies", "Kruchą jak lód" i "Człowieka o 24 twarzach" oraz "Ostatnie pięć dni" - całkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Diane Chamberlain! Wszystkie jej pozycje są niezwykłe 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam Był sobie pies :) no po prostu przeurocza książka :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko "Był sobie pies", ale pozostałe mam na liście must read ;) Muszę przyznać, że Cameron napisał świetną powieść :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Tańcząc na rozbitym szkle" i też bardzo lubię. "Był sobie pies" i "Światło, którego nie widać" chętnie bym przeczytała. A do moich ulubieńców należą na przykład "Nasze szczęśliwe czasy" (jak dotąd przeczytane trzy razy), "Siedem minut po północy" czy "Trylogia Czarnego Maga". :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko "Był sobie pies" i zgadzam się, że książka była świetna. Od dawna w planach mam "Człowieka o 24 twarzach", ale jakoś mi z nim nie po drodze ;)
OdpowiedzUsuńŻadnej z tych książek jeszcze nie czytałam :( Najpierw mam w planach ,,Był sobie pies".
OdpowiedzUsuń