wtorek, 26 grudnia 2017

Jak tu żyć?




Autor: Suki Kim
Tytuł: Pozdrowienia z Korei
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 336
Gatunek: literatura faktu 








Suki Kim dostała się do Korei Północnej w konkretnym celu. I nie była to bynajmniej chęć szerzenia wiary chrześcijańskiej, jak sądzili pozostali misjonarze, z którymi przyjechała. Ona chciała nieco więcej zobaczyć, przekonać się o tym, co słyszała, a swoje doświadczenia przekazać dalej, licząc na to, że może kiedyś coś się zmieni.



„Pozdrowienia z Korei” to drobiazgowy zapis kilku miesięcy, które autorka spędziła w Korei Północnej, ucząc młodych przedstawicieli państwowych elit języka angielskiego. Jej notatki są niezwykle szczere, przepełnione osobistymi refleksjami. Kim pisze prosto, na temat, a poruszane przez nią tematy przedstawione zostały ciekawie i rzeczowo.





Każdy z nas co nieco na temat Korei Północnej wie. Mamy świadomość, że nie jest to życie godne pozazdroszczenia, zupełnie inne od tego prowadzonego przez nas. Nie zmienia to jednak faktu, że temat ten wciąż na nowo mnie zaskakuje, bo cały czas ciężko mi uwierzyć, że gdzieś na świecie ludzie żyją w taki sposób. Albo po prostu, mówiąc wprost, posiadają swój własny zupełnie odrębny, odizolowany świat.

Kim pokazuje, jak głęboko sięga niewiedza mieszkańców, którym wpaja się, że są we wszystkim najlepsi, a światu nie mają czego zazdrościć. Ta niewiedza często idzie w parze z zacofaniem obecnym w różnych dziedzinach życia i z całkowitą kontrolą, na jaką siłą rzeczy każdy z nich się zgadza. To naprawdę niesamowite, w jaki sposób ci ludzie oszukują sami siebie, w każdej sytuacji doszukując się troski i miłości przywódcy, a tymczasem mając tak naprawdę bardzo niewiele.



Nie posiadają komórek.
Zamiast Internetu mają ograniczony intranet.
Pełnią przymusowe warty.
Za darmo wykonują prace fizyczne.
Państwo wybiera im zawód i kieruje ich życiem.

To wyłącznie kilka podstawowych zasad. Bo ich życiem rządzi wciąż więcej i więcej. A jednak każdy dzień zaczynają z uśmiechem. Bo muszą? Kim przytacza kilka sytuacji, kiedy któremuś ze studentów coś się wymsknęło, kiedy pozwolił sobie na krytykę systemu, kiedy zrozumiał, że coś jest nie w porządku. Świetnie, ale przecież on nie ma żadnego wyboru. Z tego kraju nie można tak po prostu wyjechać czy uciec.

Autorka wielokrotnie podkreśla różnego rodzaju państwowe paradoksy, doszukując się problemów, z jakimi zmagają się mieszkańcy. Wśród samych studentów takich dziwnych sytuacji pojawiło się sporo. I o tym oraz o jej rozwijającej się z uczniami relacji czyta się naprawdę przyjemnie. O przyjaźni i zaufaniu, które jednak są ograniczone i niszczone przez system. O systemie funkcjonującym naprawdę dobrze- każąc, wymagając, inwigilując. To miejsce, gdzie nie ma miejsca na anonimowość, nieposłuszeństwo, własne zasady czy wybory.

Można by powiedzieć, że Kim nie przekazała nam nic nowego, bo juz o tym słyszeliśmy i z tych rzeczy zadawaliśmy sobie sprawę. A jednak podjęła się realizacji ciekawego projektu, interesująco go opisała, zaryzykowała, by wydać tę książkę. Myślę, że warto.


8 komentarzy:

  1. Mam tę książkę, ale jeszcze nie czytałam. To mówisz, ze nic nowego?

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupując tę książkę, obawiałam się, że powiela informacje, że nie dorówna świetnemu reportażowi Barbary Demick, ale Twoja recenzja mnie uspokoiła. Teraz muszę tylko znaleźć czas na lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym zobaczyć jak wygląda Korea od środka :) przyznam, że mało co o niej wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem pewna czy odnalazłabym się w tej historii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lektura obowiązkowa dla wszystkich Polaków... Czytajcie i wyciągajcie wnioski, już niedługo i u nas zagości podobna rzeczywistość... MK https://a-k-k-k.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo podobała mi się ta książka. Od niej zaczęła się moja swego rodzaju fascynacja Koreą Północną, teraz jak widzę książki o takiej tematyce, to wręcz czuję, że muszę je przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Już jakiś czas mam charpkę na tą książkę.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)