czwartek, 30 marca 2017

Marzec na zdjęciach

Jaki był mój marzec? Zdecydowanie zaczytany. Co jednak najważniejsze, w moje ręce nie trafiła żadna słaba książka :)

Konfliktem między plemionami Hutu i Tutsi w Rwandzie zainteresowałam się po obejrzeniu filmu "Hotel Rwanda". Dzięki tej książce mogłam poznać temat nieco lepiej. A jak ładnie ją wydano :)


Za sprawą "Eli, Eli" pierwszy raz zetknęłam się z Wojciechem Tochmanem. To była niesamowita lektura na ważny temat.


"Małe życie" to najtrudniejsza powieść, jaką poznałam w tym miesiącu.Bardzo się przy mniej upłakałam.


"Julia i jej córki" to kolejna fantastyczna książka klubowa.


Lubię sięgnąć po literaturę faktu. Ta książka zdecydowanie była warta poświęconej jej uwagi. 


Literatura młodzieżowa to jeden z moich ulubionych gatunków, czyli coś mądrego o pięknie i brzydocie.


Wszystkie pozytywne opinie na temat "Za zamkniętymi drzwiami" nie są w stanie oddać charakteru tej książki.


Od czasu do czasu mierzę się z literaturą rodzimą :)


Dugoni w świetnej formie, czyli kryminał w najlepszym wydaniu. 


Mroku ciąg dalszy. 


Jestem oczarowana Magdaleną Knedler. 


A jaki był Wasz marzec?

15 komentarzy:

  1. Oj "Małe życie" bardzo bym chciała - czaję się na tę książkę od dawna, ale wiem, że nie miałabym na nią czasu. Śliczne zdjęcia Ci wyszły, ale te do "Obserwując Edie" i "Grobu mojej siostry" aż mnie zabolały. Przecież wyginasz im grzbiety! Aż z tego wszystkiego pójdę przytulić moje książki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym przytuleniem książek mało mnie nie zabilas, właśnie zakrztusilam się herbatą;p

      Usuń
    2. Muszę się pilnować z tym, co wypisuję w Internetach! Słowa jednak mogą zabijać :P

      Usuń
  2. Miałaś sporo lektur w tym miesiącu, super, że żadna Cię nie zawiodła ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne lektury na cudnych zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój marzec jak widać bardzo udany czytelniczo. Mój był wyjątkowo mało udany. Mimo,że był długi, to książek udało mi się przeczytać mniej niż w poprzednich miesiącach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Maria Panna Nilu pięknie wydana :) Bardzo chętnie sięgnę też po Za jeden wiersz.

    OdpowiedzUsuń
  6. U Ciebie takie ładne zdjecia, a u mnie tak wszystko jak leci :D Artysta ze mnie zaden to i wyobrazni ni ma :(
    Zazdroszcze pomysłow

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne zdjęcia. Serce mnie boli widząc takie powyginane grzbiety "Obserwując Edie" i "Grobu mojej siostry". Sporo udało Ci się przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest tu parę książek, które mam w planach, ale do tej pory nie przeczytałam żadnej z nich ;) Ale mój marzec był również udany :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny marzec, u mnie było kiepsko z czytaniem :( Twoje zdjęcia są naprawdę cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały marzec, ciekawe czy kwiecień go przebije, czego oczywiście bardzo życzę. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie miesiące bez żadnej słabej książki są najlepsze ;) U mnie też było całkiem, całkiem, choć nie przeczytałam tyle, ile bym chciała. Życzę równie udanego kwietnia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię Twoje zdjęcia, są urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Również sporo książek czytałam, ale żadnej Twojej nie znam ;-)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, jest mi niezmiernie miło gościć Was na mojej stronie :) Bardzo chętnie zajrzałabym do każdego, dlatego proszę, zostawcie kilka słów, które naprowadzą mnie na Wasz trop :)